Farma z kartonu dla dziecka
Przepis pochodzi ze strony http://kasia.in
Gdy byłam dzieckiem, marzyłam o farmie z kartonu, właśnie takiej z zagrodami, stodołą i plastikowymi zwierzątkami.
Z Wiktorkiem poprzednie farmy robiliśmy z klocków lego. Robiliśmy porządek w szafie, wyciągnęłam karton od laptopa i od razu wzięłam się za robienie farmy.
W naszej farmie są otwierane zagrody dla zwierząt, kamienne fokarium, ogródek, w którym rośnie marchewka, pole w którym rolnik uprawia pokarm dla zwierząt, jest miejsce odpoczynku dla gospodarza, wyłożone kamieniami z drewnianą ławeczką i stołem. Mamy też parking dla traktorów, zaraz obok stodoły. Drogi prowadzące od stodoły do zagrody i na pole zrobiliśmy z zabarwionego na czarno ryżu, w zagrodach na ziemi przyklejona jest kasza jaglana, która robi za ściółkę w zagrodach ;) Stodoła jest otwierana, bo jak wiadomo, dzieci uwielbiają coś chować, zamykać, my tam przechowujemy jedzenie, traktory i nawet chowamy tam zwierzęta jeśli idzie huragan :)
Miseczki dla zwierząt zrobiliśmy z zakrętek od butelek.
Najbardziej niegrzeczna jest krowa, ona co chwilę ucieka z zagrody, robi wiele strat w gospodarstwie, jest duża i niszczy wszystko dookoła. Musimy po nią wysyłać psa, który musi głośno szczekać, aby ją nawołać ;)
Kury, zaraz po nakarmieniu ziarnem znoszą jajka, które są tak na prawdę preparowanym ryżem ;) Nie wiadomo dlaczego te jajka tak szybko znikają, chyba mamy jakiegoś rabusia na farmie :)
Świnka lubi bardzo dużo jeść, co chwilę trzeba jej dokładać kolejne ziarenka do miseczki, ale to dobrze, świnka daje boczek, który możemy sprzedawać ludziom, którzy przyjeżdżają nawąchać się swoiskimi zapachami i kupić ekologiczne jedzenie :)
Gęś co chwilę dziobie sąsiadów, ona nie lubi być w zagrodzie, woli iść do swojej koleżanki.
Foki, która tak naprawdę nie jest foką, ale figurkę kupiliśmy latem w fokarium, to nasza foka i już :) Foka ma swoje fokarium, obłożone dookoła kamieniami. Uwielbia zabawy, często ucieka i bawi się na podwórku.
Koń czasami pomaga gospodarzowi przewozić ziarno, musimy o niego bardzo dbać, aby zawsze był zdrowy i silny.
Barany często są na łące, od nich co jakiś czas bierzemy wełnę, z której gospodyni robi swetry, skarpetki i gacie ;) Na noc zamykamy je w stodole, aby rano znowu wyprowadzić je na łąkę.
Gospodarz często musi jeździć traktorami po farmie, aby rozwozić jedzenie, zbierać plony, czyścić zagrody. Jeździ po wyznaczonej kamienistej drodze.
Po skończonej pracy gospodarze siadają na drewnianej ławeczce, tam odpoczywają i knują co tu zrobić, żeby ta krowa więcej nie uciekała ;)
A właśnie na dachu jest samolot do oprysków na polach, kiedy on leci, nasz kogut wskakuje na zagrody i głośno krzyczy kukuryku, a wiewiórki wskakują na swoje drzewa :)
Zabawa w farmę jest świetna, po części już wiecie jak się w nią bawimy, rozwija wyobraźnie, uczy, śmieszy. Super sprawa, każde dziecko będzie zachwycone.
Farmę zrobiłam w 2 wieczory, głównie kleiłam klejem na ciepło, zagrody zrobiłam z patyczków do lodów, trawę pomalowałam kredkami olejnymi, w zagrodach ściółka to przyklejona kasza jaglana, drogi to zabarwiony ryż, stodoła częściowo zrobiona jest z kartonu, obklejonego kolorowym papierem, a drzwi stodoły są zrobione z patyczków do lodów. Stół i ławka zrobione są z patyczków do lodów, które też skleiłam klejem na ciepło, karton polałam większą ilością kleju i przykleiłam kamienie, które zbieraliśmy latem na plaży. Pole marchewkowe wydzielone jest patyczkami do lodów, ziemia to czarny papier, a marchewki to pocięte czerwone słomki, natka to kawałki gumek recepturek :)
Miłej zabawy!
Dodaj komentarz
Twój adres email nie jest wymagany i nie zostanie opublikowany
Lista komentarzy