Ozdobna ramka do pokoju dziewczynki

Pół roku temu, nasza córeczka dostała swój pokój, piękny …. różowy :D

Co jakiś czas będę Wam zdradzała każdy kąt. Zaczniemy od ramek, szukałam chyba wszędzie, fajnych, gotowych ramek do pokoju dziewczynki, teraz bardzo modne są ramki z prostymi czarno-białymi ilustracjami, no niby ładne, ale nie takiego czegoś szukałam, aż zaczęłam przeglądać zachodnie strony i znalazłam na Etsy śliczne baleriny, no cud malina, tak mi się spodobały, że musiałam je mieć, ale gdy zobaczyłam ich cenę to o mało zawałem nie skończyłam, uwaga jedyne 42$, no a jedna przecież efektu nie zrobi….

Pół nocy o nich myślałam, aż wpadłam na pomysł, że przecież to nic skomplikowanego, zrobię sama! Kolejnego dnia udałam się do Pepco w poszukiwaniu jakiś ramek i trafiłam na wyprzedaż ramek domków, no uwierzyć nie mogłam ;) przecież taki domek, to nawet lepszy niż rameczka.

Po drodze zahaczyłam o sklep z farbami, kupiłam śnieżkę akrylową, pigment, wałek, taśmę i mały pędzelek i pędziłam do domu.

Zrobienie tych ramek jest dość łatwe, najgorzej równiutko pomalować ramki, aby nie było smug, ani zacieków. Nie malowałam pierwszy raz, więc wiem, że pierwsza warstwa jest warstwą podkładową, więc ma być cieniutka i dobrze przeschnąć. Pomalowałam ramki w sumie 3 cienkimi warstwami. Najpierw pędzelkiem we wszystkich kącikach, a potem wałeczkiem całość.

Baletnice wydrukowałam, wycięłam i przykleiłam do wyschniętej rameczki zwykłym klejem do papieru, można też przykleić wikolem czy magikiem, wtedy akurat do papieru był pod ręką, ramki wiszą już pół roku, nic się nie odkleiło. Dla wzmocnienia można przesmarować całość klejem np mod podge, ale ja nic takiego nie robiłam.

Następnie wzięłam ozdobne tasiemki, trochę tiulu i uszyłam baletnicom spódniczki, przykleiłam im kręcące się wstążki i na głowie wycięte z tasiemek kwiatuszki. Do przyklejania dodatków użyłam kleju na ciepło. Im więcej materiału ozdobnego macie, tym bardziej możecie zaszaleć.

I jak? Podoba się?