Przygotowanie

• robimy zaczyn: drożdże mieszamy z łyżeczką cukru, odrobiną mleka i łyżką mąki. Mieszamy i odstawiamy w ciepłe miejsce żeby podrosło, na około 10 minut
• Resztę składników wrzucamy do dużej miski, wlewamy wyrośnięty zaczyn i mieszamy około 20 minut. Ciasto powinno się zrobić idealnie sprężyste, w ogóle nie powinno przylegać do dłoni. Po 20 minutach tak 20 :)) wyrabiania przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na 1 godzinę.
• wyjmujemy na stolnicę, wyrabiamy przez chwilę żeby odpowietrzyć ciasto i dzielimy na 8 części, każda będzie miała ok 110g.
  

• Każdą część wałkujemy na długi (25cm) prostokąt kładziemy na niego parówkę i zawijamy, rolujemy tak żeby ciasto się całkowicie skleiło. To ciasto jest wspaniałe do takich rzeczy możemy je kleić wyginać co tam chcemy a ono się poddaje naszym dłoniom.

• Nasz rulonik nacinamy zostawiając ciasto za parówką i formujemy kwiatka. Ja nacięłam na 7 części i ostatnia trafiła jako środek kwiatuszka.

  

• Nasze kwiatuszki zostawiamy do wyrośnięcia ok 30 minut w ciepłym miejscu.

• Przed włożeniem do pieca nagrzanego do 180C smarujemy bułki mlekiem posypujemy ulubionymi dodatkami, dodałam sezam i mak.

• Pieczemy 15 minut w 180C Ważne jest aby parówka była zimna, wtedy podczas pieczenia się nam nie przypali. Ciasto można posmarować koncentratem, przyprawić, dodać żółty ser. Ja miałam ochotę na czyste kwiatuszki więc zrobiłam bez żadnych dodatków.

Smacznego