Styczeń i zapomniane marchewki
Przepis pochodzi ze strony http://kasia.in
Styczeń i zapomniane marchewki, zapraszam na filmik z naszego ogródka:
W sobotę, 24 stycznia udaliśmy się na spacer do naszego ogródka, jak ja się za nim stęskniłam :)
Odkryliśmy, że w ziemi wciąż znajdują się marchewki, wyciągnęłam dwie na próbę i okazało się, że świetnie przezimowały :) To zasługa bardzo lekkiej zimy, bo właściwie w naszym regionie mrozów nie było, zmrożona była jedynie 1 cm warstwa ziemi.
Największą frajdę miał nasz 4 latek, który wbijał widły pomiędzy marchewki i je wyciągał :) Jak nie chciały mu wyjść, to podejrzewał, że pod ziemią schowały się króliki, które podkradają nasze marchewki :)
Okazało się, że zapomnianych marchewek było całkiem sporo, bo cała drewniana skrzyneczka :) Powiem Wam, że w smaku są rewelacyjne, bardzo słodkie i soczyste. zdecydowanie lepsze, niż te które przechowywałam w piwnicy.
Oczywiście nie zachęcam do przechowywania marchewek przez całą zimę w ziemi, nam się po prostu udało, że nie było mrozu :)
Ps. Zdradzę w sekrecie, że kolejnego dnia znowu udaliśmy się na działeczkę, nagrałam filmik przeglądowy całego ogródka, nagrałam dla Was filmik, co można zrobić w styczniu w ogródku, w tak łagodną zimę. Na dniach spodziewajcie się kolejnego ogrodowego odcinka :)
Ps2. latem zasiałam kolorową marchew, była rewelacyjna! ślicznie wyglądała w surówkach, a oto jej letnie zdjęcie:
Dodaj komentarz
Twój adres email nie jest wymagany i nie zostanie opublikowany
Lista komentarzy