Smażone płotki i karasie
Przepis pochodzi ze strony http://kasia.in
Gdy miałam 10 lat będąc na wakacjach u Babci z kuzynem chodziliśmy codziennie nad rzekę łowić rybki. Najpierw polowanie na dżdżownicę, trochę chleba i kompotu do koszyka i wyprawa na skrzyżowanie rzek gotowa. Przeważnie to były taaaakie duże płotki, okonki i inna drobnica. Przynosiliśmy hurtem i czekaliśmy, aż Babcia nam je usmaży. Później z dumą wcinaliśmy naszą zdobycz.
Te rybki dostałam od kolegi, kto ma możliwość niech bierze wędkę i łowi, kto nie ma wędki niech idzie do rybaka może jeszcze w swojej siatce jakieś wieloryby trzyma :)
Lubię takie rybki, najbardziej właśnie z cebulką i plasterkiem cytrynki w środku.
Z takich drobnych rybek kiedyś podam Wam przepis na pulpeciki w occie i zalewie pomidorowej.
Składniki
Okonki, płotki, karasie
- cebula
- cytryna
- sól, pieprz
- majeranek
- mąka
- olej do smażenia
Przeskanuj poniższy kod w swoim telefonie aby uzyskać listę składników
Przygotowanie
Ryby sprawiamy, czyli skrobiemy, oczyszczamy.
Ryby posypujemy solą, pieprzem i majerankiem. Do środka każdej wkładamy plaster cytryny i krążek cebuli. Najlepiej jest odstawić rybki na chociaż godzinkę. Jeśli jesteście tak cierpliwi jak ja to nie czekajcie, tylko odrobinkę więcej posolcie.
Doprawione ryby obtaczamy w mące i smażymy na rozgrzanym tłuszczu z każdej strony tak długo, aż się ładnie zarumienią. Najlepiej za pomocą widelca odchylić mięsko przy grzbiecie i sprawdzić czy mięsko zrobiło się białe, jeśli jeszcze przy ościach jest różowe, to zmniejszamy trochę ogień i jeszcze chwilkę smażymy.
Po wyciągnięciu z oleju skrapiamy sokiem z cytryny i podajemy.
Smacznego
Dodaj komentarz
Twój adres email nie jest wymagany i nie zostanie opublikowany
Lista komentarzy