Pamiętam jak w ubiegłym roku kilka razy widziałam grillowanego arbuza, nie na słodko tylko właśnie na wytrawnie, pikantnie. Jakoś nigdy nie pamiętałam, aby kupić arbuza na grilla, ale obiecałam sobie, że w tym roku na pierwszym grillu wypróbuję i jest :)

Powiem tak, pierwszy kęs taki sobie, w końcu rzadko kto jest przyzwyczajony do smaku gorącego arbuza. Drugi chaps już ciekawszy, szczególnie jak natrafi się na chili i ser feta lub mięte. Trzeci zaczyna wciągać i jesz, jesz, aż w końcu bierzesz kolejny kawałek arbuza :)

Polecam, bardzo ciekawe doznanie smakowe, nam się spodobało, będę kombinować z innymi dodatkami :)