Czekoladowy chleb na zakwasie - pieczony w ciemno | Przepis z filmem HD
Przepis pochodzi ze strony http://kasia.in
Wiecie jak bardzo lubię piec chleby :)
Ten sprawił mi wiele radości, jest takim dość nietypowym chlebem, lekko słodkim, pięknie pachnącym czekoladą jak brownie, puszysty lekki jak tostowy, z lekko gorzkawą skórką, ja do mojego dodałam miodu leśnego, który był bardzo wyczuwalny.
Dzięki temu, że chleb czekoladowy jest na zakwasie to bardzo długo utrzymuje świeżość, bo po 7 dniach kromka, którą zostawiłam do sprawdzenia wciąż jest miękka i ładnie pachnie.
Ten chleb jest dość wyjątkowy, bo pieczony przez prawie 50 osób jednocześnie w kilkunastu domach, miastach, a nawet państwach :) Zabawę zorganizowała Ania, która prowadzi bloga Kucharnia
Składniki
Zaczyn:
- 28g zakwasu
- 32 g mąki pszennej chlebowej
- 18g wody
- Ciasto właściwe:
- Cały zaczyn
- 393g mąki pszennej chlebowej
- 248g wody
- 71g miodu
- 1 łyżka ekstraktu waniliowego
- 25 g kakao dałam 20g
- 1⁄4 łyżeczki drożdży instant
- 10g soli
- 78 g kropelek czekoladowych,
- dałam pokruszoną mleczną czekoladę
Przeskanuj poniższy kod w swoim telefonie aby uzyskać listę składników
Przygotowanie
Zapraszam do obejrzenia filmu, na którym pokazuję krok po kroku jak powstaje chleb czekoladowy:
Zaczyn
W szklanym naczyniu mieszamy zakwas, mąkę i wodę. Odstawiamy w ciepłe miejsce na minimum 8 godzin, mój zaczyn nastawiłam w nocy i piekłam rano po ok 10 godzinach.
Ciasto właściwe
Ciasto można mieszać na stolnicy albo mikserem, ja lubię wyrabiać ciasto więc wybrałam stolnicę. Ciasto jest dość klejące.
Wszystkie składniki ciasta z wyjątkiem groszków czekoladowych mieszamy z zaczynem i wyrabiamy gładkie, jędrne ciasto. Ręcznie trwa to ok 15 minut, mikserem 8 minut w zupełności wystarczy.
Ciasto zostawiamy na chwilę ok 5 minut, aby odpoczęło. Po tym czasie dodajemy groszki czekoladowe, lub pokruszoną czekoladę i zagniatamy, aby czekolada znalazła się w środku ciasta.
Ciasto przekładamy do naoliwionej miski i zostawiamy do podrośnięcia na ok 2 godziny. Mój po godzinie podwoił objętość, więc o godzinę skróciłam wyrastanie.
Po tym czasie formujemy nasze chlebki. Można podzielić na 2 mniejsze, lub upiec tak jak ja jeden duży bochen chleba. Ja mój chleb przełożyłam do wysypanego mąką koszyka, zawinęłam folią i odstawiłam w ciepłe miejsce na ok 1 godzinę. Czas ten będzie się bardzo różnił, bo wszystko zależy od mocy waszego zakwasu. Ciasto wyraźnie wypełniło koszyk. Można zamiast koszyka wyłożyć ręcznikiem durszlak, posypać mąką i w niego włożyć ciasto do wyrastania.
Piekarnik nagrzewamy do 190*C wstawiamy tam blachę na której będziemy piec chleb.
Taką nagrzaną blachę wykładamy papierem do pieczenia i jednym ruchem jak babkę z piasku wyrzucamy ciasto chlebowe z koszyka. Ciasto nacinamy dość głęboko i wkładamy do piekarnika. Najlepiej na blachę pod spodem wlać szklankę gotującej się wody, aby porządnie naparować w piekarniku, można też spryskać piekarnik. Dzięki temu chleb będzie miał chrupiącą skórkę.
Chleb pieczemy w 190*C przez ok 40 minut, w zależności od tego jak podzieliliście ciasto, jeśli pieczecie w metalowej lub silikonowej formie to czas wypiekania też się trochę zwiększy.
Wypieczony chleb od spodu postukany będzie wydawał głuchy dźwięk, można też sprawdzić nakłuwając w środek, jeśli jest suchy to znaczy, że chleb już jest wypieczony.
Wypieczony chleb kładziemy na kratce do wystudzenia.
My nasz chleb wcinaliśmy tak jak widzicie na zdjęciu, przepis na dodatki szukajcie na dniach:
W ten dzień mieliśmy sporo gości i każdy go zachwalał i mówił, że podany w tej wersji smakuje jak wypasiony deser :)
Smacznego
Po oryginał przepisu zapraszam tutaj
Dodaj komentarz
Twój adres email nie jest wymagany i nie zostanie opublikowany
Lista komentarzy