
Moi chłopacy uwielbiają naleśniki, omlety, frittaty, zresztą wszystkie naleśnikowate :)
Te zrobiłam dla nich na niedzielne śniadanie, bo nie ma nic lepszego niż zacząć dzień od zrobienia przyjemności swoim bliskim. Bardzo lubię wstać wcześniej, gdy wszyscy jeszcze smacznie sobie chrapią, powoli skraść się do kuchni, przygotować ich ulubione dania, których zapach rozchodzący się po domu, wyciąga ich z łóżek :)
Jak ćmy, zaspani wynurzają się i z uśmiechem wchodzą do kuchni radośnie mrucząc.
500 ml mleka
250 g twarogu
Uwielbiam te proporcje ciasta naleśnikowego, bo usmażone są delikatne, pulchniutkie, pięknie pachną wanilią i masłem.
Wszystkie składniki ciasta miksujemy na najwyższych obrotach przez 10 minut, tak przygotowane ciasto będzie idealne jeśli jeszcze dodatkowo postoi 30 minut w lodówce.
W trakcie oczekiwania na ciasto rozmrażamy truskawki, łączymy z białym serem i miksujemy blenderem tak długo, aż uzyskamy gładką masę. Dodajemy cukier, ewentualnie cukier waniliowy do smaku.
Patelnie do naleśników dobrze rozgrzewamy, smarujemy pędzelkiem zamoczonym w mieszance roztopionego masła i oleju. Nalewamy nabierkę ciasta, rozlewamy po całości i smażymy każdego naleśnika z obu stron na złoty kolor.
Usmażone naleśniki zawijamy z serem truskawkowym, posypujemy truskawkami i cukrem pudrem.
Smacznego
Dodaj komentarz
Lista komentarzy