Tarta z kurczakiem i botwinką
Przepis pochodzi ze strony http://kasia.in
Strasznie mnie tu mało ostatnio, ale musicie zrozumieć, w ostatnich dniach ciąży ostatnie na co mam ochotę, to na siedzenie przed komputerem :)
Uwielbiam maj, przede wszystkim za szparagi i botwinkę, piękną pogodę i soczystą zieleń dookoła, to chyba najładniejszy i najfajniejszy miesiąc w roku.
Gdy tylko na straganach zaczyna pojawiać się botwina to dzień w dzień kupujemy jak wariaci po kilka pęczków, dodatkowo w tym roku posadziłam w ogródku buraki naciowe, aby łodygami i liśćmi cieszyć się przez cały sezon. Z botwinki w tym tygodniu zrobiliśmy już chłodniki, które uwielbiamy, codziennie Wiktorek jeden pęczek wrzuca do soków owocowo-warzywnych, a resztę chrupiemy, podsmażamy … uwielbiamy :)
Nasze ulubione przepisy na wykorzystanie botwinki znajdziecie na blogu tutaj: KLIK
Już od kilku dni chciałam zrobić tartę z botwiną, bo wiedziałam, że wyjdzie przepyszna no i się nie myliłam. Przygotowanie jej jest ekspresowe, jeśli wolicie możecie zamienić ciasto francuskie na kruche, gotowanego kurczaka na wędzonego albo całkowicie pominąć mięso, dodać ulubione śmierdzące sery albo pozostać przy tych neutralnych, trzymajcie się jedynie proporcji śmietany, jajek i mąki, a będzie przepyszna no i bardzo zdrowa.
W tym sezonie będę ją powtarzać z drobnymi modyfikacjami jeszcze kilka … no może nawet kilkanaście razy :D bo jako matka karmiąca w swoim menu będę mogła jeść ją praktycznie od samego początku.
Składniki
opakowanie ciasta francuskiego
- 1 pęczek botwiny (mój miał 4 buraczki)
- 1 ugotowana pierś z kurczaka
- 3 łyżki startego żółtego sera
- 1⁄2 kostki sera feta
- 200 ml słodkiej śmietany 18%
- 5 jajek
- 1 łyżka mąki
- 2 ząbki czosnku
- 1 płaska łyżeczka soli
- 1⁄2 łyżeczki pieprzu
- 1⁄2 łyżeczki suszonego tymianku
- 2 łyżki oliwy z oliwek
Przeskanuj poniższy kod w swoim telefonie aby uzyskać listę składników
Przygotowanie
Formę do tarty wykładamy ciastem francuskim, jeśli macie teflonową nie trzeba jej wcześniej smarować, jeśli zwykłą metalową, to na sam spód dajcie papier do pieczenia, aby bez problemu wyciągać kawałki tarty.
Botwinkę myjemy i dokładnie osuszamy, a buraczki obieramy ze skórki.
Na wyłożone ciasto nakładamy po kolei kawałki ugotowanego kurczaka, starty ser żółty, pokrojone liście botwiny, pokrojone łodygi botwiny.
W miseczce mieszamy ze sobą śmietanę, jajka, starty czosnek, sól, pieprz, tymianek i mąkę. Masę jajeczną wylewamy na tartę, łyżką ugniatamy trochę liście, aby masa równomiernie rozeszła się po całości.
Na wierzchu układamy talarki z młodziutkich buraczków, kawałki sera feta i polewamy oliwą z oliwek.
Tak przygotowaną tartę pieczemy w 180 *C przez ok 40 minut. Ciasto powinno być złote, a środek tarty ściągnięty. Jeśli zdarzy się, że ciasto będzie już złote, a środek tarty jeszcze pływający, zostawcie ją jeszcze 5 minut w wyłączonym piekarniku, aby doszło, ale już się nie spiekało.
Tarta jeśli jakimś cudem zostanie, to odgrzana smakuje równie dobrze :)
Ps. Jestem już kilka dni po terminie, jeśli mała sama nie będzie chciała wyjść, 10 maja stawiam się w szpitalu. Trzymajcie kciuki!!!!!!!
Smacznego
Dodaj komentarz
Twój adres email nie jest wymagany i nie zostanie opublikowany
Lista komentarzy