Dyniowe gnocchi z boczkiem i szałwią
Przepis pochodzi ze strony http://kasia.in
Wiosną w inspekcie wysiałam moją ulubioną odmianę dyni, hokkaido. Niby się cieszę, że mogę zacząć już zbiory, jednak ten moment oznacza już tylko jedno …. koniec lata :(
Podobno jest to najzdrowsza odmiana, jak dla mnie najsmaczniejsza. Ma bardzo intensywny, pomarańczowy miąższ, prawie jak marchewka, uwielbiam ją pieczoną, bo wtedy w konsystencji przypomina ziemniaka, a w smaku pieczone kasztany ;)
Dzisiaj z mojej dyni zrobiłam kluski gnocchi, które podsmażyłam z boczkiem i szałwią. Jest to przepyszny i zdrowy pomysł na obiad. Szczególnie warto dynię w ten sposób przygotować dla dzieci, które przeważnie chętnie jedzą kluski, pierogi czy naleśniki.
Składniki
600g upieczonej dyni
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 6 łyżek mąki pszennej
- 1 jajko
- sól, pieprz
- szczypta gałki muszkatołowej
- dodatkowo
- 100g boczku wędzonego
- 2 ząbki czosnku
- 1⁄2 cebuli
- 8 listków świeżej szałwii
Przeskanuj poniższy kod w swoim telefonie aby uzyskać listę składników
Przygotowanie
Dynie kroimy, wyciągamy środek, polewamy odrobiną oliwy i pieczemy w 180 *C do miękkości lub smażymy na odrobinie tłuszczu bez pokrywki. Jeśli wolisz usmażyć, po zrumienieniu z każdej strony weź wlej odrobinę wody i zamknij pokrywkę, dynia wtedy szybciej dojdzie. Później odparuj nadmiar płynu.
Upieczoną dynię miksujemy blenderem na gładką masę. Ja miksowałam ze skórą, była miękka po upieczeniu.
Wystudzone puree dyniowe mieszamy z jajkiem, dodajemy przyprawy, mąkę pszenną i ziemniaczaną. Wszystko mieszamy, powinna powstać masa konsystencją przypominająca ciasto na lane kluski. Wrzucone na wrzątek nie mogą się rozpadać, jeśli się rozpadają, trzeba do ciasta dosypać jeszcze mąki pszennej.
Moje dyniowe gnocchi robiłam w takiej tarce do klusek, kiedyś Jacek mi ją kupił z prośbą o częstsze gotowanie zupy mlecznej na śniadanie :) Wlewa się do niej ciasto i przesuwa góra-dół a pod tarką kapią sobie zgrabne kluseczki.
Jeśli nie macie takiej tarki możecie formować kluseczki łyżeczką lub moim starym sposobem wlać ciasto do butelki z dziubkiem i lać na wrzątek :)
Kluseczki wrzucamy do osolonego wrzątku, od momentu jak wypłyną gotujemy 1 minutę, następnie wszystko przelewamy przez durszlak i hartujemy zimną wodą.
Na patelni podsmażamy boczek, dodajemy posiekaną cebulę i czosnek, a na koniec liście szałwii, powinny się podsmażyć na tłuszczu i zrobić się chrupiące.
Odsączone kluski przesypujemy na podsmażony boczek, mieszamy i podajemy.
Dodaj komentarz
Twój adres email nie jest wymagany i nie zostanie opublikowany
Lista komentarzy