Rybne kotlety mielone
Przepis pochodzi ze strony http://kasia.in
Te kotleciki rybne robię dość często, głównie z myślą o moim synku, który je uwielbia, a ja cieszę się, że w jego jadłospisie znajdują się ryby :)
My ryby uwielbiamy, jadamy często, ale wiem, że wiele osób ma z nimi problem, nie mówiąc już o dzieciach.
Kupne kotlety rybne, paluszki czy talarki, które można kupić mrożone, choć lubiane przez dzieci daleko odbiegają od moich ideałów :) Przeważnie są dziwnie suche i twardawe na wierzchu, gumowate i bez smaku w środku. W ich składzie niejasno są podane ilości ryb, nie mówiąc już o ich odmianach. No i jeśli poszukać takich, które jakościowo są świetne, które w składzie mają prawie samą rybę, to ich cena jest okropnie wysoka, a przecież wykonanie takich kotletów rybnych jest bardzo łatwe i szybkie.
Zawsze robię przynajmniej 3 porcje kotletów, resztę pakuję w pojemniki i mrożę, a później tylko wrzucam do piekarnika albo na patelnie i mamy mega ekspresowy, zdrowy posiłek.
Takie kotleciki w zależności od tego jak je uformujecie nadają się jako kotlety czy paluszki do obiadu, z ziemniakami frytkami czy ryżem. Można zrobić z nich fishburgery załadowane w dobrą bułkę z surówką.
Składniki
500g filetów rybnych (u nas filet z dorsza)
- 1 jajko
- 1 mała cebula
- 2 łyżki bułki tartej
- 1 woreczek ugotowanego ryżu
- pęczek koperku
- pęczek natki pietruszki
- 2 łyżki soku z cytryny
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżeczka pieprzu
- do panierowania:
- 5 łyżek bułki tartej
- 2 łyżki mąki
- wymieszać.
Przeskanuj poniższy kod w swoim telefonie aby uzyskać listę składników
Przygotowanie
Pewnie zdziwił Was dodatek ugotowanego ryżu, kiedyś dodałam go przez przypadek, bo nie miałam bułki tartej, zachwyciła mnie wtedy konsystencja, zmiksowanego na gładko blenderem ugotowanego ryżu, nadaje świetnej kleistości i konsystencji kotlecikom. Od tamtego czasu dodaje go do każdych kotletów rybnych.
Przygotowanie kotletów rybnych jest śmiesznie proste. Do kielicha blendera wrzucamy rozmrożone, odciśnięte z nadmiaru wody filety rybne, jajko, pokrojoną cebulę, ugotowany na aldente zimny ryż, sok z cytryny, sól i pieprz. Miksujemy tak przez minutę, aż wszystkie składniki się połączą w jedną masę.
Dodajemy drobno posiekany koperek, pietruszkę i mieszamy łyżką. Masa powinna być kleista, ale nie sucha i zbita, nie może być tez zbyt luźna. Coś jak ciasto na kopytka. Jak będzie za luźna, dodajcie jeszcze łyżkę mąki pszennej.
Na talerz wsypujemy bułkę tartą i mąkę, mieszamy, można dodać słodką paprykę. Łyżką nabieramy masę rybną, wkładamy do panierki o obtaczamy w niej, formując kształt kotlecików. Początkowo może się wydać, że są za miękkie, ale na patelni ryż i jajko je ściągnie.
Smażymy na patelni z odrobiną oleju, z każdej strony na złoty kolor.
Można też piec je w piekarniku w 180 *C przez 20 minut, aż zrobią się rumiane.
Jeśli tak jak ja chcecie zamrozić kotlety na później, to zaraz po obtoczeniu ich w panierce, układajcie na tacce, włóżcie do zamrażalnika, a dopiero jak się zamrożą, zsypcie do woreczków czy pojemników, zamrożone kotleciki. Później jeszcze zamrożone smażcie na patelni, na małym ogniu, aby zdążyły się odmrozić w środku. Można mrozić też takie usmażone, ale surowe są lepsze.
Dodaj komentarz
Twój adres email nie jest wymagany i nie zostanie opublikowany
Lista komentarzy