
U nas obowiązkowo w kuchni musi znajdować się wielki słój z domową granolą. Każdy u nas pożera ją codziennie na pierwsze lub drugie śniadanie. Młody lubi podejść do słoika, najczęściej powyjadać jego ulubione dodatki, Jacek codziennie zabiera ze sobą słoiczek nocnej granoli do pracy, ja lubię zalać ją jogurtem i zjadać na drugie śniadanie.
W odróżnieniu od kupnej granoli, ta zrobiona w domu jest zdrowsza, z naszymi ulubionymi składnikami, bez konserwantów, no i co bardzo istotne w odróżnieniu od kupnej, ma duuuuuuużo mniej cukru niż ta gotowa w pudełkach.
Ja naszej granoli prawie nie słodzę, wolę zamiast cukru czy miodu dodać bardzo dojrzałe banany, które naturalnie ją dosłodzą.
Oprócz podstawowych składników mieszanki możecie dodać swoje ulubione składniki, jak przeróżne ziarna, suszone owoce, kawałki czekolady, czy wiórki kokosowe.
Zjadać granolę można również z dowolnymi mokrymi składnikami, mleko, jogurt, sok marchewkowy. Na ciepło, na zimno, zostawić na noc zalaną mlekiem czy jogurtem, lub na chrupko świeżo zasypaną. Przerobić na batoniki energetyczne, czy dosypać do smoothie.
1 kg płatków owsianych górskich
Banany, jabłka obieramy ze skóry i miksujemy blenderem na papkę, dodajemy olej, sól, cukier i kakao. Jeśli lubicie możecie dodać jeszcze cynamon, kardamon czy cukier waniliowy.
Do dużej miski wsypujemy płatki owsiane, najlepiej górskie, można też zamiast samych owsianych zrobić mieszankę z różnych płatków, jak jęczmienne, gryczane czy jakie tam macie pod ręką.
Płatki zalewamy mieszanką mokrą, dokładnie wszystko mieszamy, aż się połączy.
Na 2 duże blachy, ja używam tych od piekarnika wysypujmy wymieszane płatki, pieczemy w 180 *C przez ok 15-20 minut.
Podczas pieczenia trzeba kilka razy je przemieszać, bo one szybko wysychają i się rumienią, szczególnie dokoła.
Do wystudzonej granoli dodajemy ulubione suszone owoce i kawałki czekolady.
Upieczona, wystudzona granola powinna być sucha i chrupka, taką przesypujemy do słoików, przechowujemy w suchym miejscu nawet kilka miesięcy.
Dodaj komentarz
Lista komentarzy