
W moim ogródku urósł pierwszy piękny 300 gramowy pomidor, wygrzany na słońcu pięknie pachnie i cudownie smakuje. W drodze powrotnej wpadł mi pomysł jak go dobrze wykorzystać. Tak powstał pomysł na pomidorową pastę na kanapki.
Pomidorowa pasta z kurczaka jest kremowa, pięknie pachnie i znika w ekspresowym tempie. Moi czytelnicy wiedzą, że rzadko kupuję wędliny w sklepie, a takiej smacznej w żadnym nie znajdziecie.
300g pomidorów
Na patelnie wlewamy oliwę z oliwek, układamy pokrojonego w 2 cm plastry pomidora, doprawiamy solą i pieprzem. Smażymy na dużym ogniu z jednej strony tak długo, aż lekko się przyrumieni, odwracamy na drugą stronę i dodajemy drobno pokrojoną cebulę i czosnek, smażymy tak długo, aż cebula się zeszkli i wyciągamy, łatwo odchodzącą skórkę pomidora.
Ugotowane udka z kurczaka (moje były z zupy kalafiorowej), mięso wrzucamy do blendera, dodajemy podsmażone pomidory z cebulą i czosnkiem.
Wszystko miksujemy na gładką pastę, doprawiamy do smaku solą pieprzem i ewentualnie bazylią.
Naszą pastę jedliśmy ze świeżo upieczonym żytnim chlebem na zakwasie z siemieniem i słonecznikiem, na który niedługo podam przepis.
Dodaj komentarz
Lista komentarzy