Szynka gotowana w pomarańczach z kardamonem.
Przepis pochodzi ze strony http://kasia.in
Pomysł na tą szynkę wyszedł przy robieniu codziennych soków owocowo-warzywnych. Rano wyciągnęłam szynkę z lodówki, chciałam zabrać się za jej marynowanie, ale mój synek zaczął prosić o sok, biedny chory na ospę, więc zamiast przegonić lub wskazać wodę odłożyłam mięso na bok, obrałam pomarańcze, zaczęłam myć pozostałe owoce i warzywa, a młody w tym czasie wrzucał pomarańcze do sokowirówki. Oczywiście 4 letni urwis nie byłby sobą, gdyby tego soku nie wlał do miski z mięsem :D
No, więc jak już wlał, to wlał :) coś z tym trzeba zrobić, co by się nie zmarnowało :). Obsmażyłam, zalałam tym sokiem, dodałam miodu, rozmarynu, kardamonu i wiecie co? wyszło pycha! koniecznie do powtórzenia.
Mięso soczyste, kruche, delikatne. W smaku wyjątkowe, nie jakoś specjalnie pomarańczowe, takie przyjemne, słodko-kwaśno, rozmarynowe :)
Powtórzę na święta, bo super smakuje zarówno na ciepło, jak i na zimno.
Składniki
1 kg szynki wieprzowej
- 2 pomarańcze
- 1 gałązka rozmarynu lub pół łyżeczki suszonego
- 3 ziarenka kardamonu
- 1⁄2 łyżeczki soli
- 1 łyżeczka miodu
- kilka kulek pieprzu
Przeskanuj poniższy kod w swoim telefonie aby uzyskać listę składników
Przygotowanie
Szynkę miałam taką z warstwą tłuszczu z jednej strony, pokroiłam skórkę w kratkę i wytopiłam na dużym ogniu, następnie obsmażyłam z każdej strony.
Obsmażone mięso przełożyłam do rondelka, który ledwo mieścił szynkę, zalałam wyciśniętym z sokowirówki sokiem pomarańczowym, dodałam rozmaryn, kardamon, miód, sól i kilka kulek pieprzu. Gotowałam na minimalnym ogniu, prawie nie bulgotało, przez ponad godzinę. Po tym czasie mięso było miękkie, ale jeszcze nie rozpadające się.
Sos sam zgęstniał, wiec nie trzeba było go niczym zagęszczać.
Gotowaną szynkę w pomarańczach zjedliśmy z ryżem.
Dodaj komentarz
Twój adres email nie jest wymagany i nie zostanie opublikowany
Lista komentarzy