Szynkowa z szynkowara
Przepis pochodzi ze strony http://kasia.in
W zwariowany, przepełniony obowiązkami i przygotowaniami świątecznymi Grudzień szynkowar stał w szafce i się kurzył. No nie do pomyślenia u nas w domu :) no ale jednak i mnie dopada czasem lenistwo.
Dzięki temu mogłam potestować dostępne w sklepach wędliny, no i nadal nic się nie zmieniło…. skład coraz bardziej yyyyy jakby tu ładnie powiedzieć…. rozbudowany.
Na pierwszy rzut w nowym roku poszła mielonka w smaku podobna do kupnej szynkowej.
Zachęcam wszystkich do zakupu szynkowara, lub robienia własnych wędlin w słoikach czy osłonkach, bo naprawdę warto.
Składniki
700g mięsa wieprzowego
- użyłam 300g szynki, resztę łopatki
- 14 g soli
- 5 g peklosoli (można zastąpić zwykłą solą)
- 1⁄4 łyżeczki cukru
- 1⁄4 świeżo startej gałki muszkatołowej
- 1⁄4 łyżeczki nasion kolendry
- 1⁄2 łyżeczki grubo mielonego pieprzu
- 1⁄3 szklanki zimnej wody
Przeskanuj poniższy kod w swoim telefonie aby uzyskać listę składników
Przygotowanie
Mięso zmieliłam dwukrotnie w maszynce do mięsa, wiem że oryginalnie szynkowa powinna zawierać część mięsa zmielonego, część pokrojonego w kawałki, ale tak było mi po prostu szybciej :)
W wodzie mieszamy sól, peklosól, cukier. Dodajemy do zmielonego mięsa wraz z gałką muszkatołową, pieprzem i rozdrobnionymi nasionami kolendry.
Wszystko mieszamy przez 5 minut, albo miksujemy mikserem z końcówką do wyrabiania ciasta, aby masa stałą się kleista. Dzięki temu zabiegowi struktura po ugotowaniu będzie zwarta, nie będzie się kruszyć i da się świetnie cienko kroić.
Wymieszane mięso wkładamy do miseczki szynkowara, albo do słoików czy osłonek. Zamykamy i wkładamy do lodówki na noc, albo jeśli wam śpieszno prosto do gara :) Dzięki odczekaniu mięso trochę skruszeje, całość dobrze się zwiąże, a co najważniejsze peklosól spowoduje, że szynka po ugotowaniu będzie różowa, a nie szara.
Szynkowar wkładamy do garnka, zalewamy wodą do 3⁄4 wysokości i gotujemy pod pokrywką przez 80 minut od momentu zagotowania się wody na malutkim palniku.
Studzimy, chowamy na noc do lodówki, wyciągamy z szynkowara i cieszymy się z własnego wyrobu :)
Dodaj komentarz
Twój adres email nie jest wymagany i nie zostanie opublikowany
Lista komentarzy