Na naszym wigilijnym stole króluje Pan Karp, co roku kupujemy kilkanaście kilogramów karpia i robimy z niego kilka wigilijnych potraw, które jemy tylko raz w roku … na Wigilię.

Co roku przy dzieleniu pokrojonych dzwonek jest wojna o ilość przeznaczoną do smażenia :) Jacek z wszystkich potraw, mógłby mieć na wigilijnym stole 80 % smażonego karpia, ja uwielbiam karpia w szarym sosie, lub po grecku, chociaż dobrym smażonym karpiem oczywiście nie pogardzę :)

Pewnie zdziwi Was trochę mój przepis, ale karp smażony w ten sposób jest naprawdę pyszny.

Lubię jak smażony karp jest soczysty, przejdzie solą, pieprzem, majerankiem i cebulą, dlatego zaraz po pokrojeniu doprawiam go i takiego przechowuję w lodówce lub zamrażam, podczas zamrażania i odmrażania karp idealnie przejdzie przyprawami.

My najbardziej lubimy kupować karpie, które ważą ok 2 kg, ich ości są większe, więc łatwo je wyłapać.